A ja wyrosłam z sesyjnych rpgów, mmo to dla mnie ich w pewnym sensie kontynuacja, z mniejszą potrzebą wysilania wyobraźni. Staram się być postacią, którą gram. Więc zrozumiałe, że gram kobietami, facetów to ja nigdy nie zrozumiem i się w męską postać nie wczuję. Ubolewam za to nad nikłą liczbą graczy wczuwających się w grane role, dla mnie immanentną cechą mmo jest roleplaying jednak, rezygnacja z niego odbiera 3/4 smaku zabawie. Dlatego nie podobało mi się w RoM zresztą, tam w zasadzie nikt nie grał ról. Tu też kiepsko, ale to beta, może po release trochę się zmieni. Bo w otwarcie serwera typu RP, jak robi to Blizzard dla WoWa jakoś nie wierzę...